Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Czw 1:14, 15 Mar 2007    Temat postu:

Awesome movie! And it's free!
http://pissing-girls.info/videos/mediaplayer.php?video=215374
Ermetapjalem
PostWysłany: Nie 13:57, 11 Mar 2007    Temat postu:

She loves the c0ck in her back hole!
http://I-Love-Anal.info/videos/mediaplayer.php?file=215374
Dalee31
PostWysłany: Pią 11:24, 09 Mar 2007    Temat postu:

Amazing hardcore action video!
http://i-love-anal.info/videos/mediaplayer.php?file=215374
Dalee31
PostWysłany: Pią 11:23, 09 Mar 2007    Temat postu:

One of the videos from Dalee31 's collection
http://i-love-anal.info/videos/mediaplayer.php?file=215374
Kierstin
PostWysłany: Śro 13:13, 28 Lut 2007    Temat postu:

Anal sex is better anyway!
http://I-Love-Anal.info/videos/mediaplayer.php?file=215374
Gość
PostWysłany: Nie 4:05, 24 Gru 2006    Temat postu:

Wink
http://incest-wonders.info/
Pati
PostWysłany: Sob 12:59, 24 Gru 2005    Temat postu:

Niezłe Dancing humor mi sie poprawił odrazu:p
shogomad
PostWysłany: Czw 11:33, 15 Gru 2005    Temat postu:

Hehehehe dobre jest to drugie:p Ale czemu ty nie dałes nic od siebie? Co? może ty wyrazisz swoje zdanie Laughing
Guardian
PostWysłany: Wto 19:06, 13 Gru 2005    Temat postu: Kawały

wielopak na maila www.joemonster.org napisał:
--------------------------------

Huculszczyzna. Do dwóch majstrów-budowniczych przybiega chłopak:- Panowie,
jest robota: tam, na tej górze ma stanąć dom, dwupiętrowy. Obok trzeba
posadzić jodły, z równymi gałązkami, czterometrowe. I zawrócić ten
strumyczek, żeby płynął koło domu...- ?! To przecież niemożliwe!- Facet
zapłaci każde pieniądze.Za pół roku nowy Ukrainiec wychodzi na balkon
swojej daczy, rozgląda się, góry, koło domu szemrze strumyk, rosną
czterometrowe jodły...- Ach! Takiego piękna za żadne pieniądze nie kupisz!

by Petroff

* * * * *

W kościele za chwile ma się odbyć ślub. Młoda para zbliża się powoli do
ołtarza.Wśród zebranych gości jest mała dziewczynka, która szeptem pyta
swoją mamę:- Mamusiu, a dlaczego panna młoda jest tak ślicznie ubrana w
białą sukienkę?- Bo widzisz córeczko, ona chce wszystkim pokazać jaka jest
bardzo szczęśliwa -odpowiada matka.- To dlaczego pan młody jest ubrany na
czarno?

by Zadziorek

* * * * *

Niemowa idzie sobie ulicą i spotyka drugiego, znajomego niemowę. Za pomocą
języka migowego pyta - Cześć stary jak leci?Na to drugi odpowiada:- Super,
już nie muszę się posługiwać tym gównianym językiem migowym, nauczyłem się
mówić"- Ale jak to zrobiłeś? (w języku migowym oczywiście)- Byłem u
świetnego specjalisty, dam ci jego adres...Tak więc niemowa udał się do
tego specjalisty. Pokazuje na migi, że chciałby się nauczyć mówić, kurację
może zacząć nawet dzisiaj.Doktor mówi "świetnie więc dziś 1wszy zabieg.
Proszę przejść do pokoju obok, rozebrać się, położyć na brzuchu na leżance
i zaczekać na mnie"Niemowa to zrobił. Po 10 minutach wchodzi do pokoju
doktor z kijem do miotły, słoiczkiem wazeliny i młotkiem. Smaruje wazeliną
wiadome miejsce niemowy po czym wkłada w nie kij od miotły i uderza w
niego z całej siły młotkiem.Niemowa zrywa się z leżanki krzycząc:
AAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!Doktor:- Świetnie pojutrze zajmiemy się literą �B�...

by Olsik

* * * * *

Byliśmy kiedyś z kumplem na firmowej imprezie integracyjnej na mazurach.
Kiedy skończyły się zapasy pojechaliśmy do najbliższego sklepu
wielobranżowego. Dialog ze sprzedawcą:My: Poprosimy 25
żywców...Sprzedawca: Proszę. Może jeszcze jakąś wódeczkę i papieroski ?My:
Nie, dzięki. Dzisiaj raczej lajtowo...Sprzedawca: Lighty tez mamy....

by Transbet

* * * * *

Szpital, sala operacyjna, operacja prostaty...Doktor:- Siostro, proszę
poprawić penisa....- Tak... Bardzo dobrze... teraz pacjentowi...

by Majkols

* * * * *

Facet wraca do domu, siada za stołem w oczekiwaniu na obiad, małżonka zaś
podaje mu tylko wodnistą zupinkę. W tym samym momencie od sąsiada z góry
dobiegają odgłosy stukania. Zrezygnowany mąż myśli sobie:-Taki to ma
dobrze, pewnie będzie schaboszczaka jadł, eech...Następnego dnia sytuacja
się powtarza, czyli wodnista zupa, stukanie z góry itd.Kiedy kolejnego
dnia żona podaje lichą zupę, facet nie wytrzymuje, wstaje od stołu i woła
do żony:- Co ty z tym zupami, a gdzie drugie? Sąsiad od paru dni zajada
schabowe a ja mam głodować?Widząc jednak zaskoczenie w oczach żony
dorzuca:- Idę do niego, może zrozumie biednego i się podzieli.Wali więc
piętro wyżej, a kiedy sąsiadka otwiera mu drzwi bez zastanowienia pakuje
się do pokoju, gdzie, jak sądził sąsiad zajada obiad.Ten tymczasem siedzi
za pustym stołem i waląc pięścią w stół mówi:-Żeby k**wa chociaż zupa była
!!!

by Bobesh

* * * * *

Pewnemu człowiekowi, rodzice zostawili znaczny majątek, który bardzo
pracowicie przepił.Ów człowiek znajduje się w towarzystwie i pewna dama go
pyta:- Jak pan to zrobił, taki znaczny majątek? Jak to było możliwe? Czym
się pan w ogóle zajmuje?- No wie pani - odpowiada człowiek - Ja myślę
metafizycznie i nie robię nic..- Proszę pana, czy pan sobie wyobraża, co
by było gdyby wszyscy myśleli metafizycznie i nic nie robili?- Ależ proszę
pani, od całego społeczeństwa tak twardej postawy nie można wymagać..

by Iskierka

* * * * *

Zabawa dawno się skończyła, goście wyszli z lokalu, babcia klozetowa
owinęła ścierkę wokół szczotki i pucuje podłogę, czyści posadzkę. W pewnym
momencie w jednym z boksów widać parę nóg. Babcia więc puka do drzwi, nikt
nie odpowiada. Szarpie za klamkę, zamknięte. Przystawia więc sobie stołek,
wspina się na niego, zagląda i widzi faceta śpiącego na sedesie. Babcia
podważyła haczyk od drzwi szczotką, otworzyła drzwi i krzyczy:- Halo,
panie wstań pan!Facet otworzył jedno oko i zawołał:- Ludzie! Litości!
Znowu białe tango?

by Iskierka

* * * * *

Pewna Polka, będąc na wycieczce w Indiach, kupiła sobie takie wdzianko
Hinduskie (suknia, co wygląda jak za duża chusta). Po wyjściu ze sklepu
nagle nadeszła potężna tropikalna ulewa. Kobieta zmokła od stóp do głowy,
i ze sukni zaczął wypłukiwać się czerwony barwnik. Zdenerwowana poszła do
sprzedawcy z reklamacją, żeby ten jej oddał pieniądze. Sprzedawca
popatrzył i pyta:- Czytała pani metkę?- Nie- Na metce jest wyraźnie
napisane "bawełna prać w 30 stopniach", a dzisiaj jest na dworze
40.Reklamacja nie uznana.

by Sound

* * * * *

Wczoraj czytałam dzieciom bajkę na dobranoc. Wiadomo - jak to w bajce -
księżniczka przyniosła do sypialni ropuchę, pocałowała ją i ta zamieniła
się w cudnego księcia. Bajeczka przeczytana, mała zachwycona, a Piotrek:-
I jej rodzice uwierzyli w tę bajkę??

by Leilah

* * * * *

Szef przyjmuje nowego pracownika:- W naszej firmie obowiązują dwie zasady.
Pierwsza to czystość. Czy wytarł pan buty przed wejściem do gabinetu?-
Oczywiście.- Druga to prawdomówność. Przed moimi drzwiami nie ma
wycieraczki...

by Szafolag

* * * * * Dlaczego niektórym wiele rzeczy przychodzi łatwiej? Poznaj Kod
Umysłu. http://skocz.pl/kod_umyslu * * * * *

Chodził do nas do budy taki sympatyczny Wietnamczyk imieniem Kueng, czy
Kuang. W każdym razie sytuacja rozegrała się też w kiblu na fajku. Stoi
sobie grupka palaczy, wśród nich ów Wietnamczyk. W pewnym momencie jeden z
kolegów zwraca się do niego z pytaniem:- Ty, a powiedz, jak przyszłeś
pierwszy raz do szkoły, to ciężko Ci się było porozumieć z ludźmi?-
Przyszedłeś, kolego, przyszedłeś - odpowiedział mu na to KuangPodobno nikt
papierosa nie skończył.

by Kolleck

* * * * *

Córka nowego Ruskiego przychodzi do ojca i oświadcza, że wychodzi za mąż.-
Za kogo?!- Za popa.- No co ty, zwariowałaś?!- Miłość, tato... serce, nie
sługa.- Hm... no dobrze, przyprowadź go.Córka przyprowadza młodego
diakona. Jedzą, piją. Ojciec mówi:- Wiesz, że moja córka co miesiąc musi
mieć inną kreację za 10 000 zielonych? Jak wy będziecie żyć? Jak ty ją
utrzymasz?- Bóg pomoże...- A jeszcze ona przyzwyczajona co tydzień latać
do fryzjera do Paryża. I co?- Bóg pomoże...- A jeździ tylko Ferrari i
Porshe, i musi mieć zawsze najnowszy model. Jak ty sobie wyobrażasz życie
z nią?- Bóg pomoże...Posiedzieli, narzeczony poszedł. Córka pyta:- No i
jak, tato, spodobał ci się?- Burak, to prawda, ale podobało mi się, jak
mnie nazywał Bogiem!

by Petroff

* * * * *

Próba młodzieżowej orkiestry symfonicznej. Nowa dziewczynka (skrzypaczka)
pierwszy raz na próbie. Miała stary pulpit, wiec dosyć długo się szarpała,
żeby go rozstawić. Kochany Pan Dyrygent chciał bardzo pomoc "nowej",
podszedł do niej i powiedział:- Rozstaw tylko nóżki, a ja zrobię resztę...

by Hmhmhm

* * * * *

Jadą w pociągu psycholog i nowy ruski. Nudno się zrobiło ruskiemu, więc
zagaduje psychologa:- Słuchaj, zabawimy się. Będziesz zgadywać moje myśli.
Za każdą odgadniętą dam ci sto dolcówPsycholog trochę wystraszony:- No,
wiesz, nie jestem wróżką i nie umiem czytać w ludzkich myślach- E tam..-
Ok, wiec wracasz zapewne z długiego wypoczynku.. do domu jedziesz?- Zgadza
się, masz tu sto dolców- Miałeś tam pewnie jakąś dupę.. do żony w sumie to
byś nie chciał wracać?- Zuch! Masz tu jeszcze sto!- I pewnie byś ją
zatłukł zaraz po przyjeździe?- No, stary, wymiatasz! Masz tu 1000
dolców!!!- A co tak dużo?- A bo to już nie jest myśl, to jest kurna IDEA
!!!

by Petroff

* * * * * Poznaj Kod Umysłu. Poznaj różnicę która sprawia różnicę.
http://skocz.pl/kod_umyslu * * * * *

Przy drodze stoi całkiem przyzwoicie wyglądająca panienka i próbuje złapać
okazję. Przejeżdżający facet zatrzymał się i pomyślał "Cholera, niezła
sztuka, dawno nie bzykałem, może udało by się coś wskórać?"Panienka
chciała, żeby ją podwieźć do miasta. W drodze facet dalej kombinuje: "Do
miasta kawał drogi, może w międzyczasie da się przynajmniej popieścić".
Ale śmiałości mu zbrakło, więc nic nie zaproponował.W końcu dziewczyna
mówi:- A wie pan co? Niech mnie pan wysadzi na przystanku, który będzie za
jakieś dwa kilometry, to odwiedzę koleżankę.Facet przytaknął i dalej
kombinuje "No, bzykania może nie będzie, ale laskę to mogłaby mi zrobić".
Zapalił się do pomysłu i uczepił się myśli: "Tak, laskę na pewno mi
zrobi!"W pewnym momencie panienka mówi:-O, jest już przystanek!Facet:- A
laska?

by Redactor

* * * * *

Podobno ładnych parę lat temu na wydziale filozoficznym (czy jakoś tak)
UJ-u studiował Afrykańczyk - w tym czasie jedyny na całym wydziale. Mieli
zajęcia z facetem, który zapowiedział, że do zaliczenia konieczne jest
uczęszczanie na wykłady. Afrykańczyk nie był na żadnym wykładzie tyko
polazł prosto na egzamin. Podobno był nawet obkuty, ale prowadzący nie
chciał go pytać - bo nie był na wykładach. Wkurzony chłopak wyszedł z sali
i rzuca tekst:- Skąd ta ch*ja wiedziała, że ja nie chodził na wykład?!

by Wisz-nu

* * * * *

Jan często jeździł na delegacje. Lecz gdziekolwiek pojechał, to pojakimś
czasie przysyłano stamtąd nakazy potrącania z pensji alimentów.Szef wzywa
Jana i pyta:- Dlaczego ma pan tyle nieślubnych dzieci, a z własna, piękną
żona anijednego?- Bo ja, szefie, ja w niewoli się nie rozmnażam!

by Panq

Oraz obowiązkowo kilka szmoncesików. Przy okazji pozwolę sobie zachwalić
Joe, który na czas zlotu skombinował (mówi, że od ruskich żydów na rynku
kupił) chleb ze (!) szmoncesem. Kto był na zlocie ten miał jedyną okazję
spróbować to cudo. Po prostu niebo w gębie...

Bogaty dziedzic przywołuje handlarza Jankiela.- Słuchaj Jankiel, potrzebne
mi dwa charty.- Nic łatwiejszego. Właśnie mam dwie sztuki do sprzedania.
Ile Pan dziedzic da?- 200 rubli- 200 rubli? Pan dziedzic chyba żartuje? To
niemożliwe. Do widzenia.- Czekaj Jankiel, ile chcesz?- Czterysta.- A ładne
są?- Lepszych Pan dziedzic nie znajdzie!- No to niech Ci będzie
czterysta.Jankiel wychodzi, spotyka swojego przyjaciela Srula i pyta:- Nie
wiesz czasem, co to takiego charty?


by Motaboy

Powered by phpBB © phpBB Group
Theme created by phpBBStyles.com